Aktualności

Pamięć

13.05.2022 • Mariusz Mrozek

Marszałek Józef Piłsudski powiedział kiedyś: „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości”. To właśnie w imię szacunku do przeszłości podjęte zostały działania, mające przybliżyć zarówno naszym funkcjonariuszom i pracownikom, jak i osobom zainteresowanym historią policyjnej formacji sylwetkę podinspektora Policji Państwowej Mariana Stefana Kozielewskiego, który od stycznia 2019 roku jest oficjalnym patronem Komendy Stołecznej Policji.

W dniu, w którym w foyer przed Białą Salą Pałacu Mostowskich uroczyście odsłaniano tablicę pamiątkową poświęconą Marianowi Kozielewskiemu, pisaliśmy w informacji prasowej z tego wydarzenia:

Są zwykłe życiorysy i są biografie bohaterów, dzieje osób, które tworzą historię lokalnych społeczności, narodów, państw i świata, biografie ludzi, którzy przeszli do historii, a ich postawy i wybory zyskują uznanie kolejnych pokoleń.

W czasie uroczystości ówczesny Komendant Stołeczny Policji, a dzisiaj Zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Paweł Dobrodziej mówił:

Honorujemy w ten sposób wielkiego człowieka i oficera Policji Państwowej, Komendanta Policji m.st. Warszawy w latach 1934-1939 i Komendanta Głównego Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, ale przede wszystkim honorujemy wielkiego człowieka, patriotę, żołnierza i policjanta Niepodległej. Spotykamy się, by przywrócić pamięć o naszym Patronie zbiorowej pamięci. To nasz obowiązek. To fundament etosu naszej służby, źródło naszej zawodowej wspólnoty.

Obowiązek, o którym wspominał nadinsp. Dobrodziej, wypełniają stołeczni funkcjonariusze i pracownicy cywilni naszej jednostki. Policjanci i pracownicy Wydziału Komunikacji Społecznej KSP, zaangażowali się w projekt „PATRON”, będący filmową próbą przedstawienia życiorysu podinsp. PP Mariana Stefan Kozielewskiego, żołnierza Legionów Polskich i policjanta, który miał istotny wpływ na odrodzenie - nieobecnej przez 123 lata na mapach Europy - Polski oraz formowanie się systemu bezpieczeństwa II Rzeczpospolitej.

Losy podinsp. Kozielewskiego stanowią gotowy, napisany przez życie scenariusz, będący zapisem niezwykłych dziejów bohaterskiego człowieka. 17 latka, który wbrew swojej matce, bez butów, uciekł do formujących się Legionów Polskich, by po latach walk o Niepodległą II Rzeczpospolitą zostać Komendantem Stołecznym Policji, uczestnikiem Powstania Warszawskiego i ostatecznie emigrantem, gdyż w 1945 roku musiał opuścić ukochaną Ojczyznę. W czasach stalinowskiego terroru został umieszczony na liście wrogów ludu i nowego, przywiezionego na sowieckich czołgach ustroju.

Nad koncepcją filmu „PATRON”, którego pierwsza cześć została opublikowana na profilu społecznościowym Komendy Stołecznej Policji, na platformie YouTube KSP - pracował nadkom. Jarosław Florczak. Oprócz zdjęć z uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy podinsp. Kozielewskiego, w których poza Jarkiem uczestniczyli kom. Monika Brodowska (obecnie na emeryturze), nadkom. Ewa Szymańska (aktualnie policjantka SSK KSP), asp. szt. Krzysztof Chwała (Wydział Kadr KSP) i Marek Szałajski (pracownik Wydziału Komunikacji Społecznej KSP), materiał filmowy zawiera także specjalnie wykonane nagrania z wywiadami, w których podinsp. Kozielewskiego wspominają: cioteczna siostra naszego Bohatera - Pani Edwarda Natkańska, Pan Andrzej Misiewicz - syn podinsp. PP Jana Misiewicza, przyjaciela Komendanta Kozielewskiego oraz historycy Pan Wiktor Cygan z Instytutu Józefa Piłsudskiego w Warszawie i Pan dr Paweł Brudek z Muzeum Powstania Warszawskiego. Narrację w filmie uzupełniają zdjęcia z Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, fotografie z Narodowego Archiwum Cyfrowego oraz Wojskowego Biura Historycznego, a także zdjęcia z wystawy przygotowanej w 2019 roku przez Gabinet Komendanta Stołecznego.

Autorzy filmu, Jarosław Florczak i Marek Szałajski, poprzez połączenie ilustracji z epoki z historyczną narracją oraz wspomnieniami osób, które bezpośrednio znały Mariana Stefana Kozielewskiego, przenoszą widzów w czasy II Rzeczpospolitej, kiedy na Polu Mokotowskim odbywały się uroczyste parady, a Warszawa nazywana była Paryżem Wschodu.

Z filmu „PATRON”, do obejrzenia którego serdecznie Państwa zapraszam, można dowiedzieć się między innymi tego, co na temat Mariana Stefana Kozielewskiego mówił jego młodszy brat Jan Kozielewski, który później na swoje nazwisko przybrał konspiracyjny pseudonim z czasów II WŚ i dla świata jest obecnie znany jako Jan Karski. Warto posłuchać, co mówił Józef Piłsudski widząc 17-letniego Kozielewskiego, chcącego walczyć za Polskę, a także dlaczego na jednym z pierwszych świąt 3. Maja zatrzymano samochód z Marszałkiem i co z tego wynikło.

Autorzy filmu pomogą wam także sprawdzić, czy kilkadziesiąt lat temu można było bezkarnie nie wpuścić do Komendy Głównej Policji ówczesnego prezesa Najwyższej Izby Kontroli oraz do czego ówcześni policjanci używali brył lodu. Przenosząc widzów do czasów II Rzeczpospolitej starają się pokazać, czym był etos ówczesnej policyjnej służby i jak przejawiała się wówczas, przysłowiowa ułańska fantazja. Ukazują także wiele obrazów z życia przedwojennej Warszawy.

Poszukując materiałów, które mogłyby zostać wykorzystane w tym projekcie, Jarek z Markiem przeszukiwali również archiwalne zasoby Polskiego Radia. Znaleźli tam reportaż „Wspomnienia Jana Karskiego” nagrany przez Macieja Wierzyńskiego dla Voice of America (Głosu Ameryki). Fragmenty tego reportażu wzbogaciły montowany przez nich materiał filmowy.

Życząc mile spędzonego przed ekranem czasu, jednocześnie zapraszam do kontaktu z Wydziałem Komunikacji Społecznej KSP wszystkich czytelników, którzy w swoich prywatnych archiwach mają pamiątki związane z historią naszej formacji, szczególnie te dotyczące okresu po wybuchu II Wojny Światowej, które za Państwa zgodą, mogłyby zostać wykorzystane w II części filmu, nad którą Jarek z Markiem już pracują. Naszych pasjonatów historii można zastać w Komendzie Stołecznej Policji, tzw. Nowy Pałac pok. 1240 lub skontaktować się z nimi dzwoniąc na resortowy numer 72 376-76.


Plakat: Mariusz Mrozek