Jednostki specjalne

Jak zostać policyjnym "specjalsem"

06.10.2020 • Ewa Kacprzyk

We wszystkich krajach, jednostki specjalne należą do elitarnej grupy, której ową elitarność osiąga się dzięki odpowiedniemu doborowi oraz profesjonalnemu przygotowaniu kadry.

Zdjęcie wykonano w pustym pomieszczeniu bez okien przeznaczonym do ćwiczeń. Na pierwszym planie widać policjanta z zasłoniętą twarzą w umundurowaniu dedykowanym dla kontrterrorystów i z pełnym wyposażeniem służbowym (m.in.: słuchawki, okulary ochronne, hełm, stacja, broń długa, kamizelka). Funkcjonariusz stoi bokiem do fotografa z bronią długą wyciągniętą w kierunku prawej krawędzi zdjęcia

Lata normalnej służby, a potem wiele miesięcy wyczerpujących egzaminów (strzelanie, walka wręcz, taktyka, testy psychologiczne). – Dostać się w szeregi Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego w Warszawie nie jest łatwo. Ale to oczywiste, że przed kandydatami poprzeczka postawiona jest wyjątkowo wysoko. Priorytetowym zadaniem SPKP jest w szczególności przeciwdziałanie i fizyczne zwalczanie terroryzmu, poprzez prowadzenie działań rozpoznawczych oraz bojowych zmierzających do likwidowania zamachów terrorystycznych, a także przeciwdziałanie zdarzeniom o takim charakterze, w tym prowadzenie wyspecjalizowanych działań o szczególnym stopniu skomplikowania, działań minersko-pirotechnicznych z zastosowaniem technik wysokościowych i prac podwodnych, a także wykonywanie innych zadań, w warunkach szczególnego zagrożenia lub wymagających użycia specjalistycznych sił i środków oraz specjalnej taktyki działania. Tylko odpowiednio wyselekcjonowane osoby, mogą temu sprostać.

Prowadzenie działań specjalnych w trudnych warunkach wymaga zespołu o wyjątkowych cechach, nastawionych na realizację  ryzykownych i niebezpiecznych zadań. Ponad 292 takich realizacji w ciągu ostatniego roku, dzięki którym zatrzymywano groźnych przestępców jest wynikiem pracy doskonale wyselekcjonowanych ludzi. Ludzi, którzy nie mogą zawieść. Nie każdy policjant zdecyduje się na taką służbę. Są jednak tacy, dla których jest ona spełnieniem marzeń i którym brakuje tego „czegoś” w normalnej służbie. Nikt nie rodzi się  „specjalsem”, ale można się nim stać poprzez własny upór, chęci, motywację, ciężką i morderczą pracę oraz szereg wyrzeczeń i niedogodności.

O warunkach  przyjęcia do SPKP w Warszawie, rozmawiam z kom.  Krzysztofem Funkiendorfem  - Dowódcą Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Warszawie.

Kto może zostać policyjnym kontrterrorystą?

To służba bardzo ciekawa, ale wymagająca ponadprzeciętnych umiejętności i zaangażowania. Tu potrzeba ludzi z pasją.
 I takie osoby mają największe szanse. – Prowadzimy  okresowy nabór kandydatów do służby. Szukamy policjantów w służbie stałej, o wysokim stopniu wytrenowania, dyspozycyjnych, odpornych na sytuacje stresowe oraz potrafiących działać w zespole – dodaje.

służbowym, który ładuje magazynek od broni długiej.

Jak wiemy - oczywiście to nie wystarczy. Kandydat musi jeszcze poddać się postępowaniu kwalifikacyjnemu, które składa się z kilku etapów. Rozpoczyna się od złożenia przez kandydata CV i kwestionariusza osobowego. W tym momencie następuje pierwsza selekcja pod kątem spełniania wymagań forma lnych. Dalej komisja, powołana do rekrutacji, decyduje o dopuszczeniu kandydata do rozmowy wstępnej, która ma ocenić jego doświadczenie, motywację oraz predyspozycje do pracy w jednostce. Kolejnym etap to test sprawnościowo-wytrzymałościowy, do którego trzeba mieć aktualne badanie lekarskie. Kandydaci mają do zaliczenia 5 konkurencji (test Coopera, podciąganie nachwytem, bieg wahadłowy, tor sprawnościowy, pływanie). Po pozytywnym zaliczeniu testu, kandydat kierowany jest na badania psychologiczne i komisję lekarską.

Przejście całej procedury nie przesądza jeszcze o przyjęciu do służby w tej jednostce. Ostatecznym kryterium jest pozytywny wynik kursu specjalistycznego (taktyczno-zgrywającego), który trwa ok. 6 miesięcy. Ale to nadal nie koniec. Potem weryfikacją jest każdy kolejny dzień służby  –  dodaje Dowódca SPKP w Warszawie.

Co będzie zatem atutem kandydata ubiegającego się o miejsce w szeregach SPKP?

Trzeba być nie tylko sprawnym fizycznie i cieszyć się doskonałym zdrowiem, ale charakteryzować się wysoką odpornością psychiczną, do tego zdroworozsądkowa ambicja, pracowitość, profesjonalizm, cierpliwość i opanowanie, ale także lojalność i szeroko rozumiana odpowiedzialność. Umiejętności oraz ukończone kursy specjalistyczne, np. spadochronowy, nurkowy, strzelecki czy paramedyczny - to atuty, dzięki którym na pewno zwrócimy uwagę na kandydata. Skuteczność działań policyjnych kontrterrorystów ściśle wypływa z posiadanych przez nich wszechstronnych umiejętności (w tym posługiwania się wyposażeniem) i stałego utrzymywania formy fizycznej na najwyższym poziomie (sam ekwipunek bojowy operatora waży około 30 kg). W pewnym stopniu, te umiejętności świadczą o odporności psychicznej kandydata. Wysoko oceniamy umiejętność pracy w zespole. To nie jest służba dla indywidualistów. Operacje specjalne są bowiem grą zespołową, gdzie o wykonaniu zadania decyduje team. Tu grupa jest tak silna, jak jej najsłabsze ogniwo. Dlatego nie można pozwolić sobie na przypadkowość.

Zdjęcie wykonano w pustym pomieszczeniu bez okien, przeznaczonym do ćwiczeń. Na pierwszym planie widać policjanta z zasłoniętą twarzą w umundurowaniu dedykowanym dla kontrterrorystów i z pełnym wyposażeniem służbowym (m.in.: słuchawki, okulary ochronne, hełm, stacja, broń długa, kamizelka), za nim widać fragmenty sylwetek trzech innych mundurowych. Funkcjonariusz stoi bokiem do fotografa z wyciągniętą bronią długą w kierunku lewej krawędzi zdjęcia, tuż za nim widać elementy borni długich trzymane przez pozostałych policjantów.

Czy przez gęste sito rekrutacji, do sekcji bojowej, mają szansę przejść również kobiety?

Oficjalnie nie ma przeciwwskazań, ale w praktyce takich przykładów brak. Jakakolwiek taryfa ulgowa nie wchodzi w tym przypadku w grę.

Co powinni wiedzieć Ci, którzy chcieliby swoją przyszłość wiązać z SPKP?

Staram się zaszczepić w podległych mi policjantach przekonanie, że ta służba, będąca pasją, może być twórcza w ich życiu, że jesteśmy oddziałem utalentowanych ludzi, w różnych dziedzinach i że służba w tej jednostce jest elitarna i nie chodzi tylko o same umiejętności. To dla nich szansa, na owszem, trudne, ale również bardzo ciekawe i inspirujące doświadczenia, nie do przeżycia nigdzie indziej. Wystarczy tylko rozejrzeć się dookoła siebie, i zobaczyć, kto nosi „taki” mundur. To ogromny przywilej i honor.

 Zdjęcie przedstawia policjanta z zasłoniętą twarzą w umundurowaniu dedykowanym dla kontrterrorystów i z pełnym wyposażeniem służbowym, który obrócony jest plecami w stronę operatora, prawą ręką mocuje tarczę strzelecką do ściany przeznaczonej do ćwiczeń strzeleckich.

Do obowiązków policjantów jednostek antyterrorystycznych należy utrzymywanie wysokiej sprawności fizycznej i doskonalenie umiejętności taktycznych, wymaganych do realizacji zadań, w ramach doskonalenia zawodowego oraz nabywanie uprawnień, ale wolno myślący siłacze nie mają szans trafić do jednostki. Siła to nie wszystko.

W  programie doboru kadr chodzi również o „głowę” (charakter), tj. stuprocentowe zaangażowanie w służbę, ponadprzeciętną postawę i wiarę, że ten ostry przesiew, a potem motywacja do dalszej pracy, jest dla dobra funkcjonariuszy, aby realizując się w służbie, która jest przecież spełnieniem osobistych celów i dążeń, mieli ten komfort, że gdy przyjdzie im te umiejętności sprawdzić, będą wiedzieli, ile mogą, ile potrafią i będą sobie ufać. Tu chodzi o oddział. I tego muszą być świadomi przyszli kandydaci. Musimy być idealnie ustawionym mechanizmem, który bez działającej sprawnie, chociażby tylko jednej części - nie zadziała właściwie albo w ogóle.

Wyobraźmy sobie taką sytuację, oczywiście czysto hipotetycznie i oby nigdy do niej nie doszło: w trakcie działań bojowych zatrzymywany przestępca doprowadza do sytuacji zakładniczej lub używa broni palnej wobec osób postronnych. Poziom adrenaliny wzrasta niewyobrażalnie, a każdy z funkcjonariuszy musi zachować głowę i być świadomym tego co robi, a przede wszystkim prowadzić skuteczne działanie, bo odpowiada za zdrowie i życie innych. Wiadomo, że liczy się każda nanosekunda. Nie ma czasu na dokładne planowanie. Brak możliwości podania konkretnych wytycznych. Taka sytuacja może przytłoczyć każdego?

Taka sytuacja nie powinna przytłoczyć nas, czyli tych, którzy wcześniej, honorowo podjęli się tak szczególnych zadań. Taką wagę ma właśnie wewnętrzna motywacja do poświęceń w codziennej służbie i doskonaleniu taktyki. To nie jest tylko „przejście kwalifikacji” i dostanie się do zespołu, ale świadomość tego, po co tu jestem? Albo chcemy wykonywać ten zawód, albo nie. A to się dzieje w pocie treningu, zaangażowaniu i doskonaleniu wykorzystywanej taktyki. Każdego dnia. Nie trudno sobie wyobrazić efekt, gdyby w takiej przykładowej sytuacji zabrakło choć kilku elementów tego wyszkolenia. Dlatego podkreślę, że aby być kontrterrorystą trzeba być ponadprzeciętnie zorientowanym na ten rodzaj służby. Nie dla pieniędzy i nie dla sławy, ani tym bardziej dla zaspokojenia własnego ego, ale po to, aby w razie takiej potrzeby, stanąć na wysokości zadania, a potem z dumą spojrzeć sobie w oczy. Duma i satysfakcja z pomocy lub uratowania innej osoby, warta jest tych poświęceń w codziennej służbie i docenienia wartości, jakie wnosi ona w nasz rozwój osobisty. Nie ma nic cenniejszego. Zachęcam do tego, aby o to powalczyćz samym sobą. Wiem, że to czasem najtrudniejsza walka, ale wierzę w potencjał i szczere intencje każdej osoby, która podejmie rękawicę, składając swoją kandydaturę.

Zdjęcie wykonano w pustym pomieszczeniu bez okien, przeznaczonym do ćwiczeń. Na pierwszym planie widać czterech policjantów z zasłoniętą twarzą w umundurowaniu dedykowanym dla kontrterrorystów i z pełnym wyposażeniem służbowym (m.in.: słuchawki, okulary ochronne, hełm, stacja, broń długa, kamizelka), którzy obróceni są plecami do fotografa, a twarzą w kierunku ściany z zaczepionymi tarczami strzeleckimi. Funkcjonariusze przygotowują się do oddania strzałów.


Mam zaszczyt dowodzić jednostką, w której jest potencjał. Ten potencjał został wypracowany również przez moich poprzedników,  którym składam należny im ukłon i podziękowania. Każdy kto tu trafia musi mieć świadomość stawianych wymagań. Bez ciągłego rozwoju, doskonalenia taktyki, bez pracy nad sobą, planu treningowego i niezłomnego uporu w dążeniu do perfekcji jednostka nie jest w stanie osiągnąć najwyższej gotowości. Jesteśmy tak silni, jak najsłabszy z nas. Muszą to rozumieć Ci, którzy zdecydują się kandydować. Inne myślenie nigdy nie doprowadzi do utworzenia, właściwie rozumianej, „kompanii braci”, co w strukturach jednostek specjalnych na całym świecie jest świadectwem najwyższej siły, wzajemnego zaufania, lojalności i gotowości do poświęceń.
To z kolei przekłada się na skuteczną i profesjonalną realizację nałożonych na zespół zadań, przy zachowaniu maksymalnych standardów bezpieczeństwa. Co oczywiste, zawsze pod przywództwem dowódcy jako lidera, bez którego nie może istnieć zespół. Począwszy od zespołów bojowych, dowódców samodzielnych pododdziałów,  na  dowódcy Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego  BOA skończywszy.

Jaki nie powinien być kandydat?

Na pewno nie powinien być pyszałkiem, karmiącym się własną pychą i szczycącym czynami, których sam nie dokonał. Nie znajdziesz go też na portalach społecznościowych, gdzie umieszcza swoje „sweet-focie” ze służby. Nie myli odwagi z brawurą, a już na pewno nie z głupotą. Charakteryzuje go pokora. Żaden heros - bo ci to istoty ponadludzkie, a my tacy nie jesteśmy przecież. Choć podejmujemy się niebezpiecznych zadań, jesteśmy takimi samymi, normalnymi ludźmi jak pozostali policjanci. Oczywiście z czasem wiemy, jaka jest różnica w wyszkoleniu, dyscyplinie. Możemy zwracać się do siebie po imieniu, bez względu na stopień i stanowisko. Mamy inne, niż pozostałe służby, przywileje. Ale jakjest rozkaz, to nie ma żadnej dyskusji. I to jest ta specyfika naszej „elitarności”. Wiem, że mogę na nich liczyć zawsze,  bez względu na sytuację i czas. Jeśli będzie potrzeba, to stawią się do wykonania zadania.

12 września 2020 roku, miałam przyjemność wspierać organizatorów i kadrę instruktorską - byłych żołnierzy JW. GROM - podczas VII edycji zawodów  GROM Challenge 2020 - Siła i Honor organizowanych w Ośrodku Szkolenia Poligonowego GROM w Czerwonym Borze. Zawody te mają na celu popularyzację służb specjalnych RP. Ponad 25 kilometrowa trasa, w bardzo ciężkich warunkach terenowych. Ponad 60 ekstremalnych przeszkód do pokonania lub zadań do wykonania, które są elementami selekcji do wojsk specjalnych. Morderczy wysiłek. Wśród uczestników byli również funkcjonariusze Policji, w stronę których kieruję przy okazji wyrazy uznania i podziwu. Czy udział w tego rodzaju eventach to dobry sposób na sprawdzenie samego siebie przed złożeniem CV do jednostki?

Niezawodność może zapewnić wyłącznie „specjalny” trening. Właściwe przygotowanie służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo to hektolitry wylanego potu. Dzień za dniem. W każdej możliwej sytuacji. Wszystkopo to, aby w kluczowym momencie bezpośredniego zagrożenia - należycie i skutecznie reagować w realnych warunkach. To wymaga wszechstronności i stałego utrzymywania formy fizycznej na najwyższym poziomie. Zawsze warto sprawdzać swoje kwalifikacje i predyspozycje. Życie jest tak nieprzewidywalne, że w sytuacji krytycznej nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak się zachowamy, ani jak zareaguje nasz organizm. Dlatego, im ciężej na treningu, tym łatwiej w realnej sytuacji.  

Dziękuję za rozmowę.

Zdjęcie wykonano w pustym pomieszczeniu bez okien przeznaczonym do ćwiczeń. Na pierwszym planie widać policjanta z zasłoniętą twarzą w umundurowaniu dedykowanym dla kontrterrorystów i z pełnym wyposażeniem służbowym (m.in.: słuchawki, okulary ochronne, hełm, stacja, broń długa, kamizelka). Funkcjonariusz stoi lekko pochylony do przodu, obrócony bokiem do fotografa, w rękach trzyma bronią długą skierowaną w stronę prawej krawędzi zdjęcia.