Wyposażenie

Szperacz... i wszystko jasne

09.11.2020 • Mariusz Mrozek

Amerykanie używają ich na co dzień. Polscy policjanci oglądają je głównie na amerykańskich filmach. Szperacze, bo o nich mowa, to rodzaj lamp elektrycznych, reflektorów instalowanych na zewnątrz samochodów wykorzystywanych przez różne służby porządkowe i ratunkowe. Ich konstrukcja pozwala na manewrowanie snopem światła z wnętrza pojazdu - w lewo i w prawo oraz w górę i w dół - tak, by możliwe było skierowanie wiązki w żądanym kierunku. Lampa ułatwia nocną obserwację. Szperacze stanowiące podstawowe wyposażenie radiowozów amerykańskich służb policyjnych w naszym kraju do tej pory nie znalazły się w powszechnym zastosowaniu.


Szperacze to rozwiązanie, które w pojazdach amerykańskiej Policji stosowane jest od dziesięcioleci. Na przestrzeni lat ulegało pewnym modyfikacjom jednak sam pomysł pozostawał ten sam. Obecnie w reflektorach wykorzystuje się oświetlenie typu LED.
 

Szperacze to nie tylko element dodatkowego oświetlenia, a tak są najczęściej postrzegane, ale także dość istotny element wpływający na bezpieczeństwo funkcjonariuszy podczas nocnej służby patrolowej. Użycie szperacza pozwala miedzy innymi na tymczasowe oślepienie osoby zbliżającej się do radiowozu lub stojącej w jego pobliżu. Tym samym ogranicza jej możliwości zaatakowania funkcjonariuszy, gdyż utrudnia dokładne zlokalizowanie ich pozycji, co można dodatkowo wzmocnić przez przyciemnienie wnętrza radiowozu i wygaszenie ekranu terminala. Z kolei policjanci doskonale widzą całą sylwetkę danej osoby, jej ruchy i trzymane w rękach przedmioty, np. broń lub inne niebezpieczne narzędzie, którym mogłaby zaatakować funkcjonariusza.


Na parkingu jednostki Marcina Toczka stoją także pojazdy, które służbę patrolową pełniły wiele lat temu. Także one na swoim wyposażeniu posiadały reflektory typu szperacz. Jak widać dobrych rozwiązań się nie zmienia.

Szperacz pozwala na oświetlenie obiektu, zarośli i innych zakamarków w pobliżu radiowozu. Zasilany przez instalację samochodową daje bardzo mocne światło o dużym zasięgu. Policjanci po opuszczeniu pojazdu mają cały czas oświetlony teren i osoby, bez potrzeby trzymania źródła światła w rękach, co ułatwia przeprowadzenie interwencji lub odparcie ewentualnego ataku.

 

Szperacz sprawdzi się także podczas przeprowadzanej w nocy kontroli drogowej, gdy stajemy radiowozem za kontrolowanym pojazdem. W jaki sposób? Reflektor ustawiamy wówczas tak, aby odbijał się od lusterka bocznego zatrzymanego pojazdu po stronie kierowcy. Co nam to daje?

  • Mocne światło utrudniała kierowcy i pasażerom oglądanie się za siebie. Ma to aspekt psychologiczny, gdyż najczęściej nie czują się oni wówczas zbyt pewnie. Pojawia się element dezorientacji, co wzmacnia pozycję kontrolującego ich policjanta. 
  • Światło oświetla jednocześnie tył i pojazd od strony kierowcy.
  • Gdyby kierowca wykonał jakikolwiek ruch, łącznie z wysiadaniem z pojazdu, policjant jest w stanie zobaczyć jego ręce. Szybciej spostrzeże  także opuszczenie okna w celu wyrzucenia czegoś, np. narkotyku. 
  • Chociaż policjant powinien mieć na wyposażeniu latarkę, nie będzie ona dawała tak stabilnego i jasnego światła. Poza tym może być potrzebna, aby pomóc w zlustrowaniu tych obszarów, do których reflektor nie dociera, takich jak tylne siedzenie, schowek pasażera itp. 
  • W zależności od lokalizacji kontroli, nie wszystkie drogi lub miejsca, w których pojazd mógłby zostać zatrzymany, mają oświetlenie uliczne. Nadal jest wiele miejsc zarówno w miastach, na obrzeżach miast, jak i na autostradach, gdzie oświetlenie jest minimalne, szczególnie w pochmurną noc. Sytuacji jaka jest pod tym względem na obszarach wiejskich chyba omawiać nie trzeba.
  • Dodatkowa korzyść to łatwiejsze sprawdzenie i odczytanie danych z dokumentów.
     

Ten element wyposażenia policyjnych radiowozów powinien przede wszystkim znaleźć się na pojazdach wykorzystywanych przez służby patrolowe i ruchu drogowego. Co ciekawe, szperacze wykorzystywano w naszym kraju wiele lat temu. Można je było często zobaczyć na milicyjnych Nyskach, umieszczone na dachu tuż za górną krawędzią panoramicznej szyby czołowej.

Za pomoc i przesłanie zdjęć do artykułu dziękujemy Panu Marcinowi Toczkowi, policjantowi z New York Police Department w USA.