Sylwetki

Tomasz Gorgoń - policjant, ratownik, karateka

28.12.2013 • Dominik Mikołajczyk

Studiuje ratownictwo medyczne. Jako młodszy ratownik pojechał na misję do Kosowa. Od 18 lat trenuje karate. Swoje umiejętności wykorzystuje nie tylko w służbie, ale także gdy trzeba podjąć działania po służbie, np. na miejscu wypadku drogowego.

Policjant: aspirant Tomasz Gorgoń
Staż w Policji: 13 lat
Jednostka: Wydział Patrolowo-Interwencyjny KRP VII

Tomasz Gorgoń na co dzień pełni służbę w referacie wywiadowczym południowopraskiej komendy. Osiąga bardzo dobre wyniki w służbie. Jak się jednak okazuje, nie tylko w służbie. Zgodnie ze znanym powiedzeniem, że policjantem się jest, a nie tylko bywa, w uiegłym roku Tomek zareagował na zdarzenie drogowe, którego stał się przypadkowym świadkiem.

Późnym wieczorem w dniu wolnym od służby przejeżdżał ulicami Warszawy. Na jednym ze skrzyżowań na terenie Ursynowa zauważył, że doszło do zderzenia dwóch aut. Na miejscu zdarzenia nie było jeszcze żadnych służb, jedynie przypadkowi przechodnie.

Asp. Gorgoń bez chwili zastanowienia zatrzymał się i błyskawicznie podjął działania. Od razu próbował udzielić rannym pierwszej pomocy. W citroenie, z którego wydobywał się już potężny dym, kierowca nie dawał żadnych oznak życia. Pomimo ogromnego zagrożenia wybuchem, policjant sprawdził wszystkie funkcje życiowe rannego i natychmiast zajął się kierowcą bmw. Ten jednak nie wymagał pomocy medycznej. Gdy dowiedział się, że Tomek jest policjantem i usłyszał dźwięk nadjeżdżających karetek i radiowozu policyjnego, zaczął uciekać w kierunku pobliskich ogródków działkowych. Wywiadowca natychmiast podjął pościg. Kierowca został ujęty i po chwili przekazany umundurowanym funkcjonariuszom.

Po wstępnych ustaleniach okazało się, że 29-letni obywatel Polski i Macedonii był trzeźwy, natomiast nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Został zatrzymany.

Aspirant Tomasz Gorgoń właśnie rozpoczął trzeci semestr studiów podyplomowych o kierunku ratownictwo medyczne. Jak sam przyznaje, są to bardzo trudne studia, wymagają ogromnego skupienia, jest bardzo dużo nauki, a dodatkowo trzeba wykazywać się wielką odpornością i zaangażowaniem. Aktualnie policjant odbywa praktyki na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w jednym z warszawskich szpitali. Przed Tomkiem najtrudniejszy czas, ukończenie trzeciego semestru i potem ostatni, czwarty, który w zasadzie w całości poświęcony jest przygotowaniom do bardzo trudnych egzaminów teoretycznych i praktycznych. Jeden z takich egzaminów, najtrudniejszy chyba, bo taki którego scenariusz napisało samo życie, Tomek zdał z wyróżnieniem. Warto dodać, że nasz wywiadowca z tytułem młodszego ratownika w 2011 roku wyjechał do Kosowa na misję pokojową, gdzie przydzielony do grupy logistycznej pełnił służbę jako kierowca karetki. W Kosowie spędził 9 miesięcy.

W tak bogatym życiu policjanta nie brakuje miejsca na pasję i to bardzo absorbującą. Od 18 lat trenuje karate, interesują go również inne sztuki walki. Trenuje trzy razy w tygodniu na AWF Warszawa, uczestniczy w różnych zajęciach sportowych, można go spotkać na treningach boksu, kick-boxingu, a nawet jogi. Jego przygoda ze sportem rozpoczęła się kilkanaście lat temu w Przasnyszu, potem kilka lat trenował w Pułtusku, a teraz kontynuuje wszystko w stolicy. Tomek ma na swoim koncie kilka sukcesów, brał udział w zawodach, w ktorych zajmował wysokie miejsca, dwukrotnie stawał na podium w Mistrzostwach MSWiA, raz zajął miejsce II, a w kolejnym roku III.

Aż trudno uwierzyć, że wszystko to o jednym człowieku, że na wszystko znajduje czas i chęci. Gratulujemy czujności i zaangażowania, dobrych wyników w służbie, zapału do nauki i sportu. Jesteśmy dumni, że mamy w swych szeregach takiego kolegę i życzymy samych sukcesów.

/ PODKOM. JOANNA WĘGRZYNIAK /