Sylwetki

Każdy ma swój rejon

09.10.2014 • Dominik Mikołajczyk

Dzielnicowy musi być cierpliwy, umieć słuchać i rozwiązywać ludzkie problemy. Te wyjątkowe cechy charakteru posiada aspirant Marcin Pasowski, który od 5 lat jest dzielnicowym w samym sercu Piaseczna.

Policjant: asp. Marcin Pasowski
Staż w Policji: 9 lat
Jednostka: Dzielnicowy rejonu IV, KPP Piaseczno

PSYCHOLOG LUDZKIEJ DUSZY
Marcin Pasowski, pierwsze szlify dzielnicowego uzyskał w komisariacie w Lesznowoli. Tam zauważono jego potencjał i zaproponowano pełnienie służby w Piasecznie. Otrzymał IV rejon dzielnicowych w samym centrum miasta, który zamieszkują rdzenni mieszkańcy Piaseczna. Część z nich boryka się z problemami osobistymi. W starych kamienicach często przeprowadzane są interwencje policyjne. Aspirant Pasowski, podczas swojej służby, dociera do rodzin dotkniętych np. przemocą domową. – Gdy emocje opadną, a pierwsze łzy poszkodowanych zostaną otarte, kobiety jednak dosyć często wycofują swoje zeznania, a problem pozostaje – informuje Pan Marcin. Rolą dzielnicowego jest, aby rodziny z problemami zaczęły współpracować z Policją. Trzeba poświęcić im więcej czasu, aby dowiedzieć się, co rzeczywiście dzieje się w tym domu. Poprzez rozmowę pokazać, jakie instrumenty można wykorzystać, aby ratować siebie i dzieci. Jak mówi Pan Marcin: – Znajomość przepisów i procedur policyjnych w takich przypadkach jest niezbędna. W naszej formacji mamy dużo narzędzi, które możemy wykorzystać w takich sytuacjach. Ważne jest, aby je odpowiednio zastosować. Nie mogę skupić się tylko na jednym wydarzeniu, ale na całej historii pokrzywdzonej rodziny. Łatwiej mi wtedy ocenić, z jakiego typu problemem się zmagają. Znając przyczyny, mogę zaproponować odpowiednią pomoc. Należy pamiętać, że każda sytuacja jest inna. Przemoc następuje z wielu różnych przyczyn, np.: rodzina jest dysfunkcyjna, nadużywany jest alkohol. W takich przypadkach zawsze najbardziej cierpią dzieci. Dlatego pomagam. Od tego właśnie jest dzielnicowy.

PREDYSPOZYCJE
Nie każdy potrafi słuchać drugiego człowieka. Dlatego nie wszyscy nadają się na dzielnicowego. Powinien być nim człowiek  spokojny, o specjalnych predyspozycjach, który umie: wysłuchać, zweryfikować i przeanalizować problem oraz udzielić profesjonalnej pomocy. To osoba, do której mieszkańcy mają pełne zaufanie, dzielą się sąsiedzkimi problemami i sporami. – Musimy tak prowadzić rozmowę, by wzbudzać zaufanie wśród mieszkańców naszych rewirów. Społeczeństwo musi czuć, że ich problemy nie są nam obojętne – mówi policjant z Piaseczna.

CODZIENNA SŁUŻBA
Na zlecenie innych jednostek Policji dzielnicowy przesłuchuje również świadków. Roznosi wezwania do sądu czy instytucji. Przeprowadza wywiady środowiskowe, a także spotyka się z przedstawicielami wspólnot mieszkaniowych. Pan Marcin inicjuje spotkania z reprezentantami władz lokalnych, a także współdziała przy organizowaniu bezpiecznych przestrzeni. – Kilka miesięcy temu władze jednej ze wspólnot mieszkaniowych poprosiły mnie o zabranie głosu w sprawie umieszczenia nowego monitoringu na osiedlu Lech. Założenie na tym terenie systemu monitorującego to świetny pomysł. Mam nadzieję, że pomoże w ograniczeniu liczby przestępstw – mówi asp. Marcin Pasowski.

Dzielnicowy to również policjant, który konwojuje osoby podejrzane do sądu na rozprawę czy do prokuratury. Bierze udział w zabezpieczeniach. Spektrum jego zadań jest bardzo szerokie. Nie obca mu jest też praca w święta czy weekend. Dlatego czas spędzony po pracy jest szczególnie ważny. – Po służbie wracam do żony i córeczki. Są one dla mnie ukojeniem po trudnym dniu – dodaje Pan Marcin.

podkom. Ewa Szymańska-Sitkiewicz
foto Dominik Mikołajczyk