Sylwetki

Krew, pot i łzy… szczęścia!

11.09.2018

Czy ktoś z Was, z własnej nieprzymuszonej woli, wziąłby udział w 10 km biegu w błocie i wodzie, mając świadomość, że to niejedyne przeszkody, jakie przyjdzie nam pokonać? Ja też nie! Sporo jest jednak osób, które chętnie na taki bieg się piszą. Nie straszne im zadrapania, siniaki czy inne urazy zdobyte podczas sportowych zmagań w plenerze - to raczej powód do dumy, zwłaszcza, gdy bieg został ukończony z dobrym czasem i na wysokim miejscu.